Pewnego słonecznego poranka, narodziła się siwa klacz arabska, Colien. Jej matką była Coferien a ojcem Campari M. Miała bardzo miłe dzieciństwo, a rodzice obdarzali ją wielką miłością. W jej życiu nie było wojen, biedy i niewoli. Beztroskie życie na terenach Nagiladii. Nagiladia.. Ah.. To było cudowne miejsce. Strumienie z krystalicznie czystą wodą i lasy pełnie jeżyn.. Tam żyła jej rodzina.. Dziadkowie, wójkowie, ciocie, babcie.. Ale i tak postanowiła wyruszyć w nieznane. Trafiła TU ^^. Do krainy gdzie wszystko jest takie jak w Nagiladii.. ALE PIĘKNIEJSZE!!!